Herbal Care Olejkowy płyn do demakijażu oczu kwiat migdałowca



Witajcie! Oj dawno mnie tutaj nie było! Kochani, ale znów naszła mnie ochota na powrót na stare śmieci. Od jakiegoś czasu pracuję, Tak, wróciłam do pracy. Tak mi się życie ułożyło, że przez 6 lat miałam urlop, a to macierzyński, a to wychowawczy. W końcu dwójka łobuziaków to i dwa urlopy. Talk sobie pomyślałam, że chyba trzeba kiedyś wrócić do pracy i powiem wam szczerze, że nie żałuję. Jak wiecie jestem po gastronomiku i nadal pozostałam w zawodzie. Pracuję od poniedziałku do piątku, a weekendy mam dla rodzinki, ale czasami na blogowanie już najzwyczajniej brakuje mi czasu. Niestety przy dwójce dzieci plus praca to jakoś ciężko mi się jeszcze zebrać, aby coś wyskrobać dla was, ale nie kończę z blogowaniem. Posty będą się ukazywały z lekkim poślizgiem, ale napewno będą....

Z kolei dzisiaj zapraszam was na recenzję olejowego płynu do demakijażu oczu z kwiatem migdała od Farmony. Tak naprawdę jakiś czas temu otrzymałam ten produkt do testów i nie pisałam o nim wcześniej ponieważ musiałam go całego wykończyć i dopiero coś o nim napisać.

Z drugiej strony kolejny post pod rząd z produktem do demakijażu, ale niestety aparat mi spadł na skały podczas wycieczki w góry i ekranik mi pękł i siłą rzeczy nie mam jak robić zdjęć, a te zdjęcia które się pokazują w ostatnim czasie są wcześniej wykonane i lecą recenzje na starych zdjęciach i z góry przepraszam za to, ale najważniejsza jest moja opinia o kosmetyczkach dlatego zapraszam do czytania recenzji. Miłej lektury życzę dziewczęta :)

Składniki:
• ekstrakt z kwiatów migdałowca - pielęgnuje i wygładza delikatną skórę wokół oczu
• olejek canola - nawilża, łagodzi podrażnienia i regeneruje
• olejek rycynowy - wzmacnia rzęsy i wspomaga ich naturalną odbudowę
• niacynamid - poprawia kondycję rzęs i ogranicza ich wypadanie


Obiecane efekty: 
• idealnie usunięty makijaż oczu
• mocne i wypielęgnowane rzęsy
• gładka, zregenerowana skóra wokół oczu 


Opakowanie jest w formie zwykłej filigranowej i przezroczystej butelce. Na niej widnieją wszelkie niezbędne informacje takie jak skład czy sposób użycia oraz kilka słów od producenta o produkcie. Grafika jest delikatna i ciekawa. Całość moim zdaniem jest ok. Opakowanie mamy zamykane na zatrzask i takie jest najlepsze.

Zapach - co ciekawe olejek jest bezzapachowy. Nie czuć  w nim nic słodkiego, ani kwiatowego, a szkoda, bo lubię pięknie pachnące olejki. Ale z drugiej strony nic straconego, bo osoby wrażliwe  na intensywne zapachy będą zachwycone.

Konsystencja - to dwufazowy oleisty płyn. Pierwsza górna warstwa jest żółta, a druga bezbarwna, aby użyć olejek, trzeba go konkretnie wstrząsnąć, aby składniki się połączyły. Następnie można go użyć. Konsystencja lekko oleista.

Działanie - osobiście nie jestem wielką fanką takich produktów dwufazowych do demakijażu. Kiedyś się na jakimś przejechałam i teraz ich unikam, ale postanowiłam dać szansę temu po kilku latach. Tuż po wymieszaniu się składników, produkt nakładałam na wacik i przemywam nim oczy. Po pierwszym zetknięciu olejku z moimi oczami jestem mile zaskoczona. Ku mojemu zdziwieniu makijaż z oczu zszedł bez większego pocierania. Przyłożyłam płatek i chwilkę go przytrzymałam na powiekach i tusz, cienie czy kredka zeszły bez problemu. Powiem szczerze, że olejek jest ok. Najważniejsze, że nie podrażnił mi oczu, ani nie szczypie. Nie testowałam go na produktach wodoodpornych ponieważ takich nie używam i nie wiem jak się on zachowuje. Okolice oczu są delikatnie nawilżone i wygładzone i jak wspominałam powyżej: nie podrażnione. Olejek spisał się, a jego wydajność też jest spoko, ale to w sumie zależy jak często się malujemy i go używamy. Czym częściej tym więcej go idzie. Także wydajność moim zdaniem zależy od indywidualnych potrzeb każdej z nas. Jak dla mnie jest mega wydajny. Kupić go możemy w większości drogerii za ok 11 zł za 125 ml. Jeśli macie ochotę na kupno olejku bezpośrednio u producenta to zajrzyjcie na stronę FARMONY. Jak dla mnie jest spoko :)

A jaki jest wasz ulubiony produkt do demakijażu oczu? Olejek, micelek czy chustki?


Pozdrawiam :)


Komentarze

  1. Dobrze wiedzieć, że się sprawdza może się skuszę. Pozdrowienia dla dzieciaczków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam dwa łobuziaki w domu. Ale po drugom szybko wróciłam do pracy, od razu po macierzyńskim:-) fajny ten olejek, chociaż osobiście wolę mniej tłusto do demakijażu. Ziaja od 100 lat.jedyna mnie nie podrażnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja miałam możliwość zostania dłużej w domu więc skorzystałam, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy :)
      Co do olejku to on nie zostawia tłustej warstwy ponieważ się wchłania.

      Usuń
  3. Tego produktu nie znam :) Jako pierwszego kroku w demakijażu zawsze używam micela :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne działanie i przyznam, że nie wiedziałam, że Farmona ma taki produkt :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, jeszcze go nie miałam, ale na pewno się skuszę. Też mnie kiedyś dwufazowy zniechęcił ale później inny poprawił moje zdanie o nich :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tego płynu będę musiała go przetestować mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje ulubione dwudazówki to te z Bielendy. Nienawidzę natomiast tych z Ziaji. Tych jeszcze nie widziałam, ale z pewnością skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy :)
    Ja teraz używam żelu micelarnego z Mixa i się masakrycznie nim jaram :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na stronie *Natalia i jej świat* używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując przyjmujesz to do wiadomości i wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz

instagram