Calder - Narodziny odwagi - Mia Sheridan
Okładka - widnieje na niej przystojny mężczyzna bez koszulki. Jak każda kobieta lubię wysportowanych i przystojnych facetów i dlatego ta okładka bardzo mi się spodobała, mimo, że kolorystyka jest dość uboga. Z pewnością zwróciłabym uwagę na tą książkę w księgarni.
Tuż po przeczytaniu pierwszej książki tej autorki (Stinger), byłam bardzo zadowolona i całkiem niedawno miałam okazję znów przeczytać kolejną historię przedstawioną przez Mię. Tym razem w obroty wzięłam Caldera. Cała akcja dzieje się w Akadii, apokaliptycznej społeczności, która jest uważana za sektę. Głównym dowódcą i łącznikiem z Bogami jest Hector, który jednocześnie wygłasza kazania. Ogólną ideą tej sekty było to, że Hector szukał wiele lat swojej jedynej wybranki, która ma za zadanie wprowadzić ich do Elizjum. Kiedy ją sprowadził wszyscy ją czcili tak samo jak Hectora. Kiedy Hector miał pojąć Eden za żonę za jakiś czas miała ich poprowadzić do Elizjum podczas spełniającej się przepowiedni o powodzi. Głównymi postaciami są oczywiście mega przystojny Calder (posłaniec wody), Eden (przyszła żona Hectora) i Xander ich przyjaciel. Jako dzieci poznają się na podwórku. Niestety nie mogą się razem bawić ponieważ mieszkańcy siedziby nie mogą mieć kontaktu z robotnikami takimi jak Calder. Mimo wszystko Eden i Calder od dziecka mieli się ku sobie i przez te wszystkie lata dzieciństwa, spotykali się w tajemnym miejscu koło strumyka. Lata mijały, a Eden i Calder dojrzewali, aż w końcu się w sobie zakochali. W miejscu koło strumyka bardzo wiele ciekawych sytuacji się działo. Zabawnych i rozpalających serce. Tak się złożyło, że oboje wraz z ich przyjacielem Xandrem postanowili uciec z tego okropnego miejsca, ale nie było to wcale takie łatwe. Nie powiem jakie było zakończenie. Musicie po prostu sami przeczytać. Ogólnie książka fajna, lekka i co najważniejsze szybko mi się ją czytało. Jest jakaś akcja i jest gorąca miłość, która jest przepięknie opisana.
Książkę polecam ponieważ jest lekka i nie wymagająca. W sam raz na wieczór z ksiąską i lampką wina :)
Pozdrawiam :)
Jak tylko skończę sesję to z pewnością się do niej zabiorę. Teraz mam na celowniku " Gwiazd naszych wina" :)
OdpowiedzUsuń'Gwiazd naszych wina' - świetny wybór. :) Uważam, że książka jest dużo lepsza niż film. :)
UsuńJeśli chodzi o tą autorkę to kusi mnie Bez słów :)
OdpowiedzUsuńCiekawa z opisu wydaje się ta książka ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążka musi być ciekawa, może kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńTo super, ze jesteś zadowolona ! :) Książka wydaję się fajna :3 Okładka zachęca ^^ Czekamy na kolejne genialne posty :3 Kochana a kiedy rozstrzygnięcie konkursu ? Pozdrawiamy i ślemy buziaczki :* http://agssymi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, książka wydaje się być ciekawa :) Może kiedyś wpadnie w moje łapki.
OdpowiedzUsuńLubię czasem takie lekkie książki, zwłaszcza latem :)
OdpowiedzUsuńPoczytałabym :)
OdpowiedzUsuńoo jak nie wymagająca lektura to z chęcią przeczytam :D
OdpowiedzUsuńJa raczej mało co czytam, ale jak już to właśnie takie z wątkami miłości.. ;)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio brakuje czasu na czytanie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już do mnie podąża . Oby szybko dotarła! :):)
OdpowiedzUsuń