Bell, Hawaiian Ocean / Letnia kolekcja Bell / Nowości, nowości, nowości

Hejka jak tam mija wam czas w te upały? Mimo, że jestem fanką upałów, to powiem szczerze, że mam już dość. Ciągle leje się żar z nieba albo jest duszno. Co za dużo, to nie zdrowo i zaczynam już tęsknić za jesienią. Za deszczami i wiatrami. Za naszą Polską złotą jesienią. Ciekawa jestem jak wy znosicie te upały? Mam nadzieję, że pamiętacie o odpowiednim nawadnianiu organizmu.

Dzisiaj będzie o kolejnej ciekawej i letniej kolekcji od Bell. Kolekcja jest nadzwyczaj interesująca.


Zapraszam do oglądania nowości Bell Hawaiian Ocean.

Bell, Hawaiian Ocean / Specjal Effect  Nail Enamel 

Tutaj mamy 6 wspaniałych lakierów do paznokci, które bardzo się wyróżniają. Ta seria i ta kolorystyka naprawdę wpadła mi w oko. Kolory są błyskotliwie urocze.

Te lakiery zawierają specjalne pigmenty perłowe, które zapewniają oryginalny efekt połysku. Kolorystyka jest delikatna i pasująca w sam raz na co dzień. Buteleczki są bardzo pozytywne, a pędzelek jest cieniutki. Niestety ja lubię kiedy są te grubsze. Lepiej mi się nimi wtedy operuje podczas nakładania. Lakiery utrzymują się około 4 dni na paznokciach i myślę, że jest to niezły czas. Cena za taki lakier to ok 7 zł i można je dostać w Biedronce. 

Pomadki do ust  Bell Hawaiian Ocean , Shine Lipstic  

Połyskująca pomadka do ust 

Te pomadki są bardzo lekkie, przypominające żelową konsystencję.
Zapewniają mega połyskujące wykończenie dzięki mieniącym się drobinkom.

Pomadki pachną bardzo słodko i owocowo. Rozprowadzają się lekko i płynnie. Ich wytrzymałość należy do średnich. Lubię je nosić w takie słoneczne dni gdzie dodatkowo mienią się w słoneczku. Delikatnie podkreślają usta i wydają się pełniejsze. Niestety nie są zbytnio wydajne i szybko ubywają. Tutaj nie mam żadnego faworyta ponieważ wszystkie trzy przypadły mi do gustu. Koszt takiej pomadki to ok 9 zł i dostępne są w sklepach Biedronka.

Żeby nie odbiegać zbytnio od tematu zostaniemy przy tematyce mazideł do ust. Kolejną rzeczą, którą zaprezentuję to:

Bell, Hawaiian Ocean,  Metaliczna pomadka do ust

Osobiście coraz rzadziej używam błyszczyków do ust. Tutaj niby jest to pomadka do ust, ale zachowuje się praktycznie tak samo jak błyszczyk z delikatną różnicą mocniejszego koloru na ustach. Fakt jest taki, że pięknie i owocowo pachnie. Jest delikatna, mieniąca się na ustach. Nie klei się i nie lepi. Daje wspaniały połysk, ale średnio utrzymuje się na ustach, tak do pierwszego zjedzenia posiłku :)  Ona została moim ulubieńcem wśród tej całej kolekcji i używam ją przy każdej sposobności. Zdecydowanie polecam tę  pomadkę do ust.

Bell, Hawaiian Ocean, Lip Highlighter, Chłodząco - rozjaśniający błyszczyk do ust 

Jak wam pisałam powyżej, że odchodzę od standardowych błyszczyków do ust. Jednak jest jeden jedyny wyjątek. Są to chłodzące mazidła do ust, które dają ciekawy efekt na ustach. Nakładając błyszczyk czujemy delikatną miętę, która doprowadza do mrowienia ust, a dzięki temu nasze wargi są pełniejsze, błyszczące i mieniące się. Błyszczyk nie lepi się i nie klei. Pięknie owocowo pachnie. Jest bardzo wydajny i fajnie się go nakłada dzięki swojej unikalnej szczoteczce. Błyszczyk jest też godny polecenia. Ten kosmetyk kosztuje ok 10 zł i jest również dostępny w sklepach Biedronka.

Bell, Hawaiian Ocean, Eyelighter ( cienio-rozświatlacz )

Osobiście bardzo rzadko używam rozświetlaczy, ale cieni bardzo często. Praktycznie do każdego makijażu ich używam. Od delikatniejszych po te mocniejsze. Cóż na to poradzę, że jestem fanką przeróżnych cieni do powiek, ale jeszcze nigdy nie słyszałam o takim kosmetyku jak cienie i rozświetlasz w jednym. Myślę, że jest to bardzo fajne ułatwienie dla dziewczyn, które nie lubią targać na wyjazdy wszystkich swoich cieni i rozświetlczy. Cienie należą do tych spokojniejszych odcieni. Brązy i beże, które mają wspaniały połysk i dzięki niemu można używać go jako rozświetlasz. Cienie są dobrze napigmentowane. Można je stopniować wedle własnego uznania. Nie obsypują się i są nawet trwałe. Do tego mają ładną i spokojną kolorystykę. Ten produkt kosztuje coś w granicach 10 zł.

Jak widzicie znów marka Bell nas zaskakuje i mamy w czym przebierać. Tym razem mamy coś zupełnie innego i niepowtarzalnego.
Błyski i połyski nas kuszą co nie miara.


A ty co wybrałaś dla siebie?


Pozdrawiam