No witam wszystkich bardzo serdecznie :)
Bardzo dawno mnie tutaj nie było. Dużo się działo w moim życiu, a i inne media społecznościowe mnie wciągnęły na dobre.....
Dzisiaj przychodzę do was z moją opinią na temat ostatniej książki, którą miałam okazję przeczytać.
Tytuł: Słońce po burzy
Autor: Robyn Carr
Ilość stron: 382
Okładka: miękka
Cena detaliczna: 34,99 zł
Dostępność: księgarnie, księgarnia internetowa
BOOKTIME
W pewnym momencie w życiu czasami mamy dość i musimy coś zrobić ze sobą bo inaczej byśmy zwariowali. Tak właśnie zaczyna się historia Mel, która zapragnęła odetchnąć od dotychczasowego życia w ciągłym pośpiechu, natłoku, problemów i śmierci męża. Dziewczyna nie mogła sobie poradzić ze stratą najbliższej osoby. W sumie się jej nie dziwię bo chyba bym sama podobnie postąpiła jak nasza bohaterka w książce. Melinda Monroe postanowiła przyjąć propozycję pracy jako położna i pielęgniarka przy boku starszego lekarza, któremu już trzeba niestety pomóc w obowiązkach. Pracę miała zacząć w Virgin River w malutkiej miejscowości.
Melinda po przyjeździe miała mieć zapewnione lokum na czas pracy, ale niestety okazało się, że jej mieszkanie nie nadaje się kompletnie do zamieszkania. Dziewczyna kompletnie zła postanowiła, że jednak tu nie zostanie, bo nie ma wcale warunków do zamieszkania. Jednak znalazła się dobra duszyczka, która postanowiła jej na pewien czas pomóc w znalezieniu noclegu.
Po kilku dniach spędzonych w tej jakże małej, ale malowniczej miejscowości ktoś podrzuca niemowlę pod gabinet doktora i nasza wspaniała bohaterka czyni opiekę nad tym maleństwem.
Tutaj właśnie rozpoczyna się cała historia. Oczywiście nie zdradzę wam co dalej ponieważ musicie sami przeczytać książkę, ale powiem wam, że cała ta opowieść jest bardzo wzruszająca, ale momentami nawet zabawna.
,,Słońce po burzy" czyta się lekko i bardzo przyjemnie. Napisana jest bardzo prostym i lekkim językiem. Nie męczyłam się wcale czytając ją tylko się po prostu relaksowałam. Opowieść wprost idealna w chłodne zimowe jeszcze wieczory.
Mam nadzieję, że skusicie się na przeczytanie tej powieści. Osobiście książka bardzo mi przypadła do gustu. Tym razem nie szukałam wrażeń. Szukałam po prostu czegoś bardzo spokojnego i się udało!
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie słyszałam o niej :)
OdpowiedzUsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuńMam już w planach przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńKurczę ciekawie. Dziecko to prawdziwe wyzwanie po stracie męża. Jestem ciekawa jak potoczyły się dalsze losy bohaterki. Sama nie wiem w sumie jakbym się zachowała. Jednak przyznaję na pewno też bym chciała zmienić całkowicie otoczenie.
OdpowiedzUsuńzpsemjestlepiej.blogspot.com